co się będzie działo ?
Wyjedziemy o 10 rano z Krakowa, dojazd na miejsce trwa ok. 6-7 godzin. Zbiórka w Borku Fałęckim, na stacji BP. Po południu będziemy na miejscu. Czeka nas miła niespodzianka: nigdzie nie będziemy podchodzić, rozłożymy tylko namioty i możemy robić kolację a resztę wieczoru poświęcić na szkolenie ferratowe.
Będziemy spali na kampingu pod ścianami Hochewand. Dzęki temu pod część najbliższe ferraty będą w zasięgu ręki. Koszt to 8Eur/dzień, dostępne toalety i prysznic. Nie ma kuchni do gotowania, trzeba mieć swoje.
Ponieważ nie musimy nic nosić, więc weźmiemy z Krakowa wszystko, co tylko będziemy potrzebować. Do większego sklepu dojedziemy samochodem w 10 min, ceny są nieco wyższe niż w Polsce.
Pierwszego dnia, jeszcze przed wejściem na ferratę przećwiczymy sytuacje awaryjne, sposoby ich rozwiązywania i szybko pójdziemy na pierwszą, łatwą ferratę.
Kolejne dni będzie spędzać na coraz trudniejszych ferratch, a co za tym idzie, na coraz piękniejszych…
W planie mamy działalność 5-cio dniową. Ostatni dzień działania to czwartek. Rano spakujemy wszystkie rzeczy, przejedziemy do rejonu Hoche Wand, tam będziemy działać na ostatnich ferratach do popołudnia. Po czym wsiądziemy do samochodu i wrócimy do Polski. Jeżeli nie będzie większych przeszkód na drodze to w Krakowie jesteśmy ok 22tej.