ferraty Julijskie 11-16.08.2024
400 złcena kursu: 1950 zł
Słyszałeś o „żelaznych perciach”, ale nie wiesz jak poprawnie się na nich asekurować?
Pokonywałeś już via ferraty i chcesz się sprawdzić na tych najtrudniejszych?
Chcesz poznać nowe rejony i nowe trasy?
Alpy Julijskie – część Alp Wapiennych rozciągające się równoleżnikowo na długości ok. 100km od północno-wschodnich Włoch do Słowenii. Najwyższym szczytem Alp Julijskich jest Triglav 2.864m
Wysokie,wapienne góry o skrzesanych ścianach i głębokich dolinach, jaskinie i wywierzyska, rzeki niknące między skałami, śmiało poprowadzone via ferraty niczym nie ustępujące tym znanym z Dolomitów – jak z tego widać najbardziej na południowy wschód wysunięta część Alp niesłusznie cieszy się u nas mniejszą popularnością.
co się będzie działo ?
Wyjedziemy o 8 rano z Krakowa, dojazd na miejsce trwa ok. 10-12 godzin. Zbiórka w Borku Fałęckim, przy pętli autobusowej. Wieczorem będziemy na miejscu w Trenta. Czeka nas miła niespodzianka: nigdzie nie będziemy podchodzić, rozłożymy tylko namioty, możemy robić kolację i przygotować się do działania na następny dzień..
Ranek poświęcimy na krótkie szkolenie „ferratowe” i szybko pójdziemy na pierwszą, łatwa ferratę. Kolejne dni będzie spędzać na coraz trudniejszych ferratch, a co za tym idzie, na coraz piękniejszych…
W planie mamy działalność 6-cio dniową. W praktyce następuje „zmęczenie materiału” i nie da się wychodzić codziennie albo po prostu pogoda nie pozwoli nam na wyjście. Wtedy robimy dzień restowy i zwiedzamy okolicę (np. Dolinę Jezior Triglavskich) albo po prostu leniuchujemy…
Ostatni dzień działania to sobota. W niedzielę rano składamy namioty i wracamy do Polski. Jeżeli nie będzie większych przeszkód na drodze to w Krakowie jesteśmy ok 22tej.
w trakcie wyjazdu:
nauczysz się lub powtórzysz sobie zasady bezpiecznej asekuracji na „via ferratach”
sprawdzisz w praktyce sposoby i metody zachowania się w sytuacjach awaryjnych
potrenujesz posługiwanie się sprzętem wspinaczkowym
dowiesz się jak planować wycieczki żeby bezpiecznie i bez problemów realizować określone cele
rzeczy do zabrania i sprzęt
sprzęt
Zapewniam cały sprzęt niezbędny do via ferrat (lonże z absorberami energii, pętle, karabinki, uprzęże, kaski, itp.) posiadający atest Międzynarodowej Organizacji Alpinistycznej UIAA oraz Unii Europejskiej CE.
weź ze sobą koniecznie
konieczne | polecane | |
paszport lub dowód osobisty kurtka od wiatru i deszczu spodnie od wiatru i deszczu dużo ciepłych skarpet spodnie z polara polar cienki i gruby rękawiczki czapka buty trekkingowe plecak (ok. 40-60l) śpiwór namiot karimata |
kijki teleskopowe lonża asekuracyjna* shock absorber* uprząż* kask* przybory do szycia czołówka baterie zapasowe termos kubek do picia sztućce rzeczy do mycia |
aparat fotograficzny krem przeciwsłoneczny filtr min 35 kredka do ust ew. lekarstwa własne |
* jeżeli nie masz swoich to dostaniesz
program
to jest program przykładowy, najczęściej „chodzone” ferraty
o wyborze konkretnych decyduje instruktor na podstawie: Waszych umiejętności, pogody, warunków
zawsze w trakcie wyjazdy działamy pięć dni w górach przedzielone dniem odpoczynku
rok 2024
11-16.08
cena: 1950 zł
Cena obejmuje:
Cena nie obejmuje:
Rezerwacja „na szybko” – na dole strony
Pamiętaj że:
Dodatkowo:
Przygotowanie do kursu:
Znacznie Ci ułatwi kurs, jeżeli się do niego odpowiednio przygotujesz. Ważne, żeby zacząć ćwiczyć jak najwcześniej. Zdecydowanie odpuść intensywne treningi dwa tygodnie przed szkoleniem (szczególnie unikaj sportów kontaktowych – piłka nożna, koszykówka, siatkówka). Niestety, dosyć często zdarza się, że ludzie kilka dni przed kursem łapią uraz (najczęściej przeciążeniowy lub kontuzję) i nie mogą przyjechać na szkolenie. W tym wypadku często nie możemy już znaleźć zastępstwa, więc kurs i wpłacony zadatek przepadają…
Pod żadnym pozorem nie próbuj nadgonić fizycznych zaległości tydzień czy dwa przed kursem. To się nigdy nie udaje, a najczęściej kończy właśnie kontuzją. Zdecydowanie lepiej przyjechać nieprzygotowanym…
Zwiększ natomiast ilość chodzenia czy truchtania dwa tygodnie przed kursem, tak żeby każdego dnia kolana były coraz dłużej smarowane – zatarcia kolan są głównym problemem na kursach „górskich”.